Michał
wrócił wykończony z treningu. Ostatnio Lorenzo dużo od nich wymaga, ale
wiedział, że muszą się bardziej przyłożyć żeby znowu zacząć wygrywać. Porażka z
Radomiem bardzo ich zdołowała, ale nie mogą już myśleć o tym, co było i muszą
skupić się na przyszłości i o powrocie do swojej optymalnej formy i wiary w
swoje możliwości.
Siatkarz
sięgnął do lodówki, z której wyciągnął butelkę wody mineralnej. Wypił duszkiem
1/3 jej zawartości. Następnie wziął do ręki swoją komórkę i zadzwonił do swojej
dziewczyny. Niestety nie odbierała. Postanowił ponowić próbę po wzięciu
prysznica. Nie zdążył jednak tego zrobić, ponieważ gdy wyszedł i włączył
laptopa to zobaczył połączenie na Skype od swojego najlepszego przyjaciela.
- Co tam, Zbychu? – zaczął.
- Ciepło, trochę nudno, ale ogólnie w
porządku. A u was? – odparł atakujący.
- Trochę mniej – westchnął. – Tomek zwiał z
więzienia.
- Że co proszę?! – Bartman był w szoku. – Jak
to uciekł?
- Mnie pytasz? W dodatku nachodzi Blankę.
- Może u ciebie byłaby bezpieczniejsza, co? –
zaproponował.
- Ona nie chce o tym słyszeć – przyjmujący
pokręcił głową. – Uznała, że nie może mu pokazać, że się boi.
- Cała ona – westchnął zrezygnowany. – Trzyma
się?
- Nie daje po sobie nic poznać, ale wiem, że w
środku to jednak się boi.
- Policja coś robi w ogóle w tej sprawie?
- Niby go szuka, ale jakoś nie potrafią go
namierzyć. Normalnie jak go spotkam, to nie ręczę za siebie – wysyczał przez
zęby.
Rozmowa ze
Zbyszkiem zajęła mu dość sporo. Głównym tematem była Blanka, jednak zeszli też
na przyjemniejsze rzeczy. Porozmawiali też o Asi, siatkówce i ogólnie o tym, co
u nich słychać. Zibi opowiadał różne, śmieszne historie, które przytrafiają im się
na treningach, czy w szatni. Mają kilku kawalarzy z nim na czele, więc nudzić
się nie dało. Michał natomiast mówił, co się pozmieniało w Jastrzębiu, a
właściwie co się nie pozmieniało, bo od wyjazdu atakującego wszystko jest wciąż
takie same. Jedynie pewność siebie siatkarzy na boisku trochę szwankuje, ale poza
tym jest wszystko dobrze.
W końcu
Kubiak wyłączył komunikator i poszedł do kuchni. Usmażył sobie omlet z jajek na
patelni. Gdy jadł to usłyszał dźwięk swojego telefonu. Wrócił do salonu by
odebrać połączenie. Zobaczył na ekranie ‘’Sylwia dzwoni’’ i ogarnęły go złe
przeczucia. Szybko wcisnął ‘’Odbierz’’.
- Tak? – zaczął, lekko zaniepokojony.
- Cześć.
Jest może u ciebie Blanka? Nie mogę się do niej dodzwonić po prostu.
Przestraszył
się i to nie na żarty.
- Nie ma jej u mnie. Ode mnie też nie odbiera
– przyznał. Teraz i blondynkę ogarnął niepokój.
- Michał,
a jeśli… - zaczęła, ale nie była w stanie dokończyć.
- Nie możemy tak myśleć – pokręcił głową. – A
gdzie ona w ogóle wyszła?
- Zdjęcia
wywołać. Nie ma jej trzecią godzinę – dziewczyna była wręcz przerażona.
- Za pół godziny będę u was. Zadzwoń w tym
czasie na policję – zarządził. Woźniak od razu przytaknęła. Włożył telefon do
kieszeni, a potem szybko ubrał bluzę, kurtkę i buty. Wziął kluczyki z półki i
popędził jak najszybciej do Katowic. Strasznie się bał o Kamińską. Wiedział, że
ten Tomek to jakiś świr i może ją bardzo skrzywdzić. Nie darowałby mu tego i
nie zważając na konsekwencje obiłby mu tą jego okropną mordę. Blanka była jego
całym światem i nie chciał żeby cierpiała, a teraz istniało ryzyko, że jest z
Cybulskim sam na sam.
_____________________________________________
Otworzyłam
powoli oczy. Odczuwałam ból głowy. Rozejrzałam się po nieznanym mi
pomieszczeniu. Leżałam na jakiejś starej wersalce i byłam przykryta kocem. Miałam
związane nogi i ręce. Ciężko było mi się wyprostować. Ściany były pomalowane na
oliwkowy kolor, jednak widać było, że dawno nie były odnawiane. W dodatku meble
pokrywała gruba warstwa kurzu. Byłam zdezorientowana i dopiero, gdy do pokoju
wszedł Tomek to przypomniałam sobie wczorajsze wydarzenia. Przełknęłam ślinę i
spojrzałam gniewnie na chłopaka.
- Ty to potrafisz długo spać – pokręcił głową
rozbawiony. – Zawsze cię za to podziwiałem.
- Ciebie całkiem pojebało – warknęłam. – Ściga
cię cała katowicka policja.
- Złotko, zabawna jesteś. No i co z tego, że
mnie ściga? I tak nas tu nie znajdzie.
- Po co to robisz? Czemu do cholery pojawiłeś
się po dwóch latach i niszczysz mi znowu życie?!
Byłam
przestraszona, ale i wściekła. Miałam ochotę mu nieźle przywalić.
- Bo mnie wkurwiłaś i to nieźle, rybko –
usiadł na krześle przede mną i chwycił mocno mój podbródek. Zabolało. Popatrzył
mi prosto w oczy.
- Czym ja cię mogłam wkurwić, co? Lecz się,
człowieku.
- Zostawiłaś mnie, a mnie się nie zostawia –
spoliczkował mnie. Zapiekło, więc syknęłam. – Dokładnie taki policzek od ciebie
dostałem te cholerne 2 lata temu! Nie dość, że jakaś panna zapomniała o braniu
tabletek, to jeszcze tobie coś nagle nie spasowało.
- Czy ty się słyszysz w ogóle? – spojrzałam na
niego, jak na niedorozwiniętego. – Zdradzałeś mnie i upokarzałeś. Chyba cię
powaliło, że mogłabym być z kimś takim.
- Ale my się nie rozumiemy, słoneczko –
pokręcił głową. – Ja tu ustalam zasady i teraz będziesz tu ze mną siedzieć i
będziesz tu kurwa szczęśliwa, a jak mi się znudzisz, to powiem do widzenia i
wtedy uznamy nasz związek za zakończony – warknął, a ja spojrzałam na niego z
obrzydzeniem. Oplułam go, co go tylko niepotrzebnie rozwścieczyło. Zamachnął
się i uderzył mnie znowu w ten sam policzek. Następnie chwycił za włosy żebym
na niego spojrzała. Miejsce, które zetknęło się z jego dłonią strasznie piekło
i pulsowało.
- Im bardziej niegrzeczna będziesz, tym
bardziej ja będę cię gorzej traktować – rzucił i mnie puścił. – Co chcesz do
jedzenia?
- Nic – mruknęłam.
- Zawsze jadłaś musli. Dalej ci to zostało?
Milczałam.
- Czyli tak. Zrobię ci.
Wyszedł z
pokoju, a ja zaczęłam się nerwowo oglądać wokoło. Przez okno widziałam czubki
wysokich bloków, więc pewnie byliśmy w okolicy ostatniego piętra. Czyli
ucieczka przez okno odpadała. Nagle zauważyłam, że mam telefon w kieszeni. On
był naprawdę głupi, skoro mi go nie zabrał. Ale niestety nie mogłam go użyć, bo
miałam związane ręce. Uniosłam je do ust i próbowałam przegryźć taśmę. Niestety
na marne były moje starania. Westchnęłam. Cholera, i jak ja się teraz
wydostanę?
Misiek, ratuj…
Blondynka wraz
ze swoim sąsiadem i Michałem siedzieli w salonie w mieszkaniu na osiedlu
Witosa. Towarzyszyli im funkcjonariusze policji, którzy rozstawiali swój
sprzęt. Kamińska nie dała znaku życia przez całą noc, więc nie mieli na co
czekać. Myśleli, że może jakimś cudem uda się rudej z nimi skontaktować, albo
Tomek sam zadzwoni, żądając czegoś. Żałowali, że nie dali jej żadnego
nadajnika.
- Kurwa, ile można czekać?! – Kubiak w końcu
nie wytrzymał. – Szukajcie jej do cholery!
- Panie Michale, robimy naprawdę wszystko, co
możemy – uspokajał go komisarz.
- Wszystko? – prychnął. – Siedzicie tu kurwa
na dupach i nic nie robicie.
- Michał – upomniał go Hubert.
- Cała policja w Katowicach i okolicznych
miejscowościach jest postawiona na nogi. Nawet w Łodzi już wiedzą. Naprawdę jej
szukamy.
Policjant
także był zły na to, że nie dopilnował wszystkiego. Blanka miała być pod stałą
obserwacją, a tymczasem Cybulskiemu udało się ją porwać. Nie mieli pewności,
jednak nikt nie miał ku temu wątpliwości.
- Zabiję go, kurwa, zabiję – siatkarzowi
puszczały nerwy. – Niech jej choćby jeden włos z głowy spadnie…
- Mogę panu obiecać, że dorwiemy go i do końca
życia nie wyjdzie na światło dzienne – przerwał mu policjant.
Przyjmujący z powrotem usiadł na kanapie i schował w twarz w dłoniach. Sylwia go przytuliła. Wiedziała, że on to przeżywa jeszcze bardziej, niż ona. W końcu łączyło ich głębokie uczucie.
Przyjmujący z powrotem usiadł na kanapie i schował w twarz w dłoniach. Sylwia go przytuliła. Wiedziała, że on to przeżywa jeszcze bardziej, niż ona. W końcu łączyło ich głębokie uczucie.
W tym
momencie zadzwoniła jego komórka. Wszyscy się wzdrygnęli. Policjanci wrócili na
swoje stanowiska.
- To tylko Damian – westchnął szatyn i odebrał
połączenie. – No co?
- No
gdzie ty jesteś? Trener zaraz zwariuje – usłyszał po drugiej stronie.
- Sorry, ale mnie dziś nie będzie.
- Co?
Dlaczego?
- Powiem ci później. To jest dosłownie sprawa
życia i śmierci, więc powiedz trenerowi, że wszystko nadrobię potem.
- Wszystko
w porządku?
- Nie, kurwa, nic nie jest w porządku. Sorry,
muszę kończyć. Cześć.
Odłożył
telefon. Nie miał ochoty w tym momencie nawet na siatkówkę. Liczyła się tylko i
wyłącznie Blanka.
Godziny mijały, a oni wciąż nic nie wiedzieli.
Ta bezradność ich wykańczała. Przyjaciółka rudej była już prawie bliskie
płaczu. Hubert siedział ją obejmował, chcąc dodać jej jakoś otuchy. Michał nie
zmienił swojej pozycji przez cały ten czas. Gotowało się w nim, ale nie mógł
nic zrobić i to bolało go najbardziej. Nie wiedział, co się dzieje z jego
dziewczyną. Nawet nie potrafił sobie wyobrazić, jak bardzo przerażona musi być.
Zastanawiał się, czy jest cała, czy Tomek jej coś zrobił, czy żyje… Nie, tak
źle nie myślał. Wiedział, że ona żyje, czuł to. Ale nie miał żadnych informacji
o jej stanie.
____________________
No to ten, troszkę chyba ''Trudne Sprawy'' z tego zrobiłam ... o.O
Dziękuję za wasze komentarze ^^ Jak popatrzyłam na godziny ich publikacji, to w głowie pojawiła mi się myśl, że komentujecie z taka prędkością, jak Niemcy strzelali gole Brazylii XD
Dziękuję za wasze komentarze ^^ Jak popatrzyłam na godziny ich publikacji, to w głowie pojawiła mi się myśl, że komentujecie z taka prędkością, jak Niemcy strzelali gole Brazylii XD
To może teraz do 40 dobijecie? ^^
Będzie trzeba to dobijemy byleby się jak pojawiło coś bardzo szybko :P wprost kocham Twojego bloga, a Misiu jest taki troskliwy O.o
OdpowiedzUsuńDO 40 TEZ DOBIJEMY :) JESZCZE JAK TERAZ TAK SIE DZIEJE. KURNA GDZIE TEN TOMEK JA WYWIOZL? MOZE JEGO STARE MIESZKANIE? MICHAL POWINIEN CHYBA SAM ZACZAC SZUKAC BLANKI BO POLICJA MIMO ZE COS ROBI TO JAKOS NIE WIDAC POSTEPOW. DOBRZE ZE TATA BLANKI NIE WIE BO BY SIE JESZCZE ZALAMAL. MAM NADZIEJE ZE BLANKE SZYBKO ODNAJDA. CZEKAM NA NASTEPNY.
OdpowiedzUsuńNo normalnie zabije tego Tomka jak można krzywdzić kogoś kogo się niby kochało.Mam nadzieje,że policja uratuje Blanke a Tomek zgnije we więzieniu
OdpowiedzUsuńProszę cię nie wkurwiaj mnie. Ja chce wiedzieć co jest z Blanką. Mam nadzieję, że DZISIAJ jeszcze dodasz nowy.
OdpowiedzUsuńNie pozdrawiam, bo Blanka nie jest w swoim domu.
Jak policja mogła dopuścić,żeby on uciekł z więzienia a gdzie dopiero żeby porwał Blankę.Mam nadzieje że Blanka wyjdzie z tego bez szwanku
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział :) GRATULUJE WENY
OdpowiedzUsuńNie no psychol z tego Tomka mam nadzieję, że szybko znajdą Blankę
OdpowiedzUsuńSUUUUUUUUUUUUUUUPER :) DODAJ DZISIAJ JESZCZE JEDEN
OdpowiedzUsuńSwietny rozdzial :) az normalnie nie nadazam zeby komentowac, tak szybko dodajesz :) wiecej skomentuje wkrotce, jak przerzuce sie na komputer, bo teraz na telefonie, to nie mam jak oddac slowami Twojego geniuszu :) pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńJak bym go dorwała to bym mu tak zawaliła, że by się w lustrze nie poznał...
OdpowiedzUsuńO Boże! Ja się tak boję o Blankę ! Mam nadzieję, że szybko ją odnajdą, a Tomek nie wylezie z pierdla do końca życia -,-
OdpowiedzUsuńA poza tym to zapraszam na 20 http://moje-zycie-to-siatkowka.blogspot.com/2014/07/dwadziescia.html ;)
Myslalam ze tylko jeden rozdzial dramaturgii będzie a to zapowiada się ciekawie..
OdpowiedzUsuńSpokojnie damy rade nawet do 50 dobić :)
Damy radę !
OdpowiedzUsuńTyle dobrego, że tak szybko się zorientowali, że Blanka zniknęła. A na Tomka to już mam brak slów. A to co robi policja...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;>
Tomek to mnie coraz bardziej przeraża z każdą chwilą...
OdpowiedzUsuń40? Kto da rade jak nie my ;p
świetny jak zawsze rozdział.I niech już złapią tego Tomka.
OdpowiedzUsuńNo muszą ją znaleźć i to zaraz! Mam nadzieje, ze szybko ją znajdą, a jej nic nie bedzie. :)
OdpowiedzUsuńJeeej ale się dzieje,żeby tylko zdążyli ocalić Blankę :/
OdpowiedzUsuńDlaczego nie dali jej ochrony albo patrolu pod blokiem przecie Tomek tam regularnie bywał. Może Blanka nie musiała by tego przeżywać i siedziałaby sobie z Michałem a nie byłaby więziona przez Tomka
OdpowiedzUsuńgenialny rozdział :D
OdpowiedzUsuńmam nadzieję że odnajdą Blankę na czas i ten Tomek jej nie zrobi dużej krzywdy. Mam nadzieję że jak Michał spotka tego Tomka to da mu porządnie w mordę i bd już widział żeby nie robić krzywdy innym
Pozdrawiam i czekam na kolejny :D
Mam nadzieje że Blanka ucieknie albo Michał ją uratuje bo na policje to chyba nie ma co liczyć
OdpowiedzUsuńO rany..... ale z tego tomka palant
OdpowiedzUsuńOMG alee Akcjaaaaaaa!!
OdpowiedzUsuńhahahah Fajne porównanie :D Świetnie piszesz :*
OdpowiedzUsuńO jejku dodawaj nowy szybciej!!!
OdpowiedzUsuńKurde no co za idiota z tego Tomka !
OdpowiedzUsuńOby Blance nic się nie stało...
Mam nadzieję,że szybko ich znajdą i zanim Tomek trafi za kraty to jeszcze Michał zdąży mu obić tę jego parszywą gębę
Do kolejnego :)
Dodasz nowy dzisiaj? Prosimy!!!!!
OdpowiedzUsuńProoosze dodaj szybciutko :*
OdpowiedzUsuńNo nie wierze, że ten idiota mógł zrobić coś takiego. Policja czeka zamiast wszystko zrobić jak trzeba. Niech tylko Zbyszek się dowie to pewnie zaraz zjawi :) Oby tylko nie zrobił nic złego Blance. Już nie mogę się doczekać.
OdpowiedzUsuńznakomity jak zwykle dodaj szybciej :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Michał znajdzie Blankę
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kinia
Biedna Blanka ;< Michał ratuuj ją ;( Chyba nie będę dzisiaj spała póki jej nie uratują ;(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i do następnego ;)
niedorozwiniety debil i tyle! oby tylko jej nie zgwałcił :(
OdpowiedzUsuńTo się porobiło. Ot, skuteczność policji. Wstyd i tyle.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że szybko znajdą kryjówkę Tomka. Tak, żeby on nie zdążył nic zrobić Blance, w końcu z psychopatą nic nie wiadomo.
Kubi, działaj, bo na policję nie ma co liczyć.
Czekam na kolejny :)
Ale sie dzieje!! Dodasz jeszcze dziś prosimyyy!! :*
OdpowiedzUsuńo matko on jest choru i on mówi że ją kocha?! o matko juz czekam na nastepny :*
OdpowiedzUsuńPrzeczuwam że w przyszłym rozdziale jeszcze mogą nie odnaleźć Blanki. Michał mimo że jest silny psychicznie to widać że boi sie o swoją ukochaną :/ ciężko to przeżywa a wraz z nim jej przyjaciółki
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny
Już chce następny xd bardzo ciekawie się robi ;)
OdpowiedzUsuńNajchętniej to bym zabiła tego idiotę. Niech oni ją znajdą w końcu. Bo ja nie wiem co zorbię !
OdpowiedzUsuńJEST 40!!!! :D
OdpowiedzUsuńMimo, ze 40 już jest to tez napisze :P
OdpowiedzUsuńRozdział świetny :) kurcze ten Tomek to jakiś zjeb...
mam nadzieje, ze szybko odnajdą Blanke :)
pozdrawiam :*
o kurczaczki o.O
OdpowiedzUsuńKurde wchodzę tutaj a muszę nadrobić 2 rozdziały. Kurwa zabije tego Cebulskiego ( czy jak mu tam :P) . Jak się dowiem ze Blaneczka poronila to chyba popadne w depresję :(. Czekam na nastepny :*Pozdrawiam Dooma :)
OdpowiedzUsuńTo jest wlasnie polska policja -.- "robimy co w naszej mocy" a tak na prawde nie robia praktycznie nic.. ;x mam nadzieje, ze ten psychopata nic jej nie zrobi..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
boże a jak on jej coś zrobi ?
OdpowiedzUsuńa jak Blanka jest w ciąży ?
policja nic nie robi, zresztą jak zwykle ...
jak Blanka poroni ?
nawet tak nie myślę ...
oby było dobrze, oby ją ktoś znalazł ...
PoZdRaWiAm ;**
Teraz to mnie zdenerwowałaś :D Ja cały dzień czekam na rozdział, żeby wszystko się wyjaśniło, a tu jeszcze większa niepewność niż wcześniej. Mam nadzieję, że szybko będzie kolejny i wreszcie dowiemy się jak zakończyła się sprawa z Tomkiem. Czekam niecierpliwie na cd ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Nie no ! Dlaczego? Po raz kolejny powtórzę, że Tomek to świnia! On się nie może pogodzić z tym, że Blanka go zostawiła... To chore.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jak najszybciej ją uratują i Blanka wyjdzie z tego cała i zdrowa.
Pozdrawiam :*
Genialny rozdział :)
OdpowiedzUsuńNiech oni ją szybko ratują bo Tomek nie na żarty robi to wszystko.
Czekam na kolejny.
Pozdrawiam ;*
Jezu szybko nowy bo nie mogę się doczekać!
OdpowiedzUsuńMega!
kocham twoje opowiadanie
CZEKAM!
do następnego / Natt
Oby Blance nic poważnego się nie stało bo jak jest w ciąży O.o
OdpowiedzUsuńjaki kretyn z tego cebulaczka ..
Widać jak misiek przeżywa to ;/
jest już powyżej 40 ale co tam napisze ;)
mam nadzieje że kolejny rozdział będzie już jutro !
Komentarz z serii "mądra Gosia wyjechała na wakacje bez internetu i teraz siedzi po nocy i nadrabia" :D
OdpowiedzUsuńNo to najpierw, przepraszam za duże (no kurde duże, na serio) opóźnienie, ale naprawdę - odcięłam, a właściwie odcięto mnie od wszelkiego dostępu do wi-fi, więc nie miałam jak czytać i komentować.
Polska policja - tylko siedzieć i się śmiać. "proszę czekać, śledztwo jest w toku", "cała policja w np. Warszawie jej szuka".
Mimo tego, że wiem, co będzie dalej (._.) uważam, że Tomek to psychol, kretyn, jełop, nierób (zabrać mi internet), i tak dalej...
Misiek przeżywa, widzę grubo! :D